Archive
You are currently browsing the Marian Maroszek – turystycznie… blog archives for kwiecień, 2011.

kw.

30

Autor: Marian Maroszek

Znów raczej spokojny dzień, zero pośpiechu, zero presji. Tłum do Morskiego Oka – masakra… Zawsze mnie zastanawiało co ciągnie ludzi w te dni nad ten staw, ale cóż, każdy ma inne postrzeganie odpoczynku. Tak czy owak zbaczamy na szlak niebieski i teraz już w ciszy zmierzamy w górę.

Czytaj dalej »

kw.

29

Autor: Marian Maroszek

Dziś odpoczynek, choć aktywny. Śpimy długo, czasu mamy sporo, więc pośpiech jest nam daleki. Na szlak wychodzimy po 11, czyli bardzo późno. Najpierw Kuźnice, potem Dolina Jaworzynki. Nie ma o czym mówić, jest fantastycznie. Cisza przerywana śpiewem ptaków, sporadycznie turyści, rewelacja. Bardzo powoli, bez żadnej presji posuwamy się ku górze. Szlak staje się bardziej stromy, pięknie prezentują się turnie w Kopie Królowej (1704m). Zakos za zakosem widoki na dolinę stają się coraz bardziej rozległe, warto na chwilę spocząć na przygotowanych siedziskach.

Czytaj dalej »

kw.

28

Autor: Marian Maroszek

Pogoda z rana wygląda na nieco przymgloną. Deszcz jednak nie pada, więc wyruszamy na szlak. Dojazd do Doliny Chochołowskiej dość ciekawy, bo poprzez Gorkówkę i Antałówkę, miejscami dróżkami a’la offroad. Ostatecznie jednak udaje się dotrzeć na miejsce.

Czytaj dalej »

kw.

27

Autor: Marian Maroszek

Trzeba powoli zacząć się ruszać. Pogoda wygląda zachęcająco, więc bez większego pośpiechu wyruszamy na małą rozgrzewkę. Cel – Dolina Kondratowa. Nasza ostatnia tam wizyta miała miejsce zimą 2010 (Dolina Kondratowa 2010), a ze względu na specyficzne warunki pogodowe przyjemność poruszania była znikoma (lód na kamieniach i między nimi przysypany 3cm śniegu). Zobaczymy jak ma się sytuacja na przełomie kwietnia i maja 2011.

Czytaj dalej »

kw.

26

Autor: Marian Maroszek

Jakoś udało się przedrzeć przez Polskę i w końcu dotarliśmy do Zakopanego. Tatry rosły z każdą chwilą, widoki stawały się po prostu niesamowite. Nie ma wątpliwości – spektakl zgotowany tutaj przez przyrodę potrafi oszołomić, szczególnie podczas wjazdu od północy.

Czytaj dalej »