Turbacz – 2010.09.13
Wstajemy średnio wcześnie, spotykamy naszych wczorajszych znajomych i przesiadujemy z nimi chwilę przy ognisku towarzysząc im przy śniadaniu. Po pożegnaniu udajemy się zielonym szlakiem do Obidowej, po czym wspinamy średnio wygodnym i mozolnym podejściem stokami Bukowiny Obidowskiej (1039m). Pogoda dziś pozwala choć trochę nacieszyć oczy widokami.
Turbacz (1310m).
Podążamy graniowym szlakiem czarnym, mijamy Bukowinę Miejską (1143m), następnie Kaplicę Papieską (to już szlak żółty). W oddali widać Zalew Czorsztyński. Jeszcze kilkanaście minut i jesteśmy – Turbacz (1310m). Niestety nadciągają mgły i z widoków nici. A Schronisko na Turbaczu nie sprawia tak przyjemnego wrażenia, jak to na Starych Wierchach. Jednak te małe placówki to jest to.
Kaplica Papieska.
W oddali Zalew Czorsztyński.
Cóż, trzeba się z wolna zbierać. Poprzez Rozdziele (1198m – tu uwaga na szlak, bo można niechcący trafić na Średni Wierch) i Obidowiec (1106m) docieramy do Schroniska. W końcu można odpocząć, wypić piwko i zjeść kolację. Zobaczymy co będzie jutro, choć zapowiada się nieźle.
Nawigacja.
Skomentuj wpis