czyli moje wycieczki i ulubione miejsca okraszone zdjęciami.

sty

9

Droga pod Reglami – Dolina Za Bramką i Ku Dziurze – 2010.01.09

Autor: Marian Maroszek

Zima, Zakopane, a śniegu więcej jest choćby u nas w Koszalinie. Temperatura też na granicy zera, nawet deszcz popaduje. Aby się nieco rozruszać, przydałby się jakiś niezbyt trudny szlak. Wybór to Droga pod Reglami. Trochę górek, trochę widoków, kilka dolinek i ogólna przyjemność ze spacerowania. Jeszcze rzut oka za okno – szału nie ma, ale narzekać nie zamierzamy.


Gubałówka

Gubałówka.

Dojeżdżamy do Doliny Kościeliskiej i zaczynamy wędrówkę na wschód granicami Tatrzańskiego Parku Narodowego, czasami się w niego zagłębiając. Mgła jest dość gęsta, jednakże trasa na uroku raczej nie traci, po prostu pokazuje się w nieco innym świetle.

Pagórki

Mijamy Staników Żleb, następnie Dolinę Małej Łąki. Po chwili pojawia się Dolina za Bramką. Brniemy jej dnem mijając fantazyjne turniczki. Ludzi naturalnie zero, jest cicho, strumień szumi – idealne miejsce na popas.

Stare narzędzia

Po opuszczeniu tej urokliwej dolinki docieramy do wylotu Doliny Strążyskiej, a dalej kolejny cel wycieczki – Dolina ku Dziurze. Wspinamy się dość szybko do punktu kulminacyjnego, czyli Jaskini Dziura. Naturalnie mamy latarki, więc możemy nieco pooglądać wnętrze tej pieczary. Mimo niewybitnych korytarzy udostępnionych do zwiedzania, grota robi wrażenie. I to tak blisko Zakopanego, warto polecić.

Głaz

Postanawiamy wracać do domu. Przechodzimy przez kilka ciekawych ulic przyglądając się uroczym, stylowym domkom, tak nowym, jak i starym. Wieczorem porządna porcja w karczmie i można iść spać. Pierwszy dzień dość spokojny, ale po 19 godzinach podróży… Do tego szlaki są dość mocno oblodzone i trzeba zdecydowanie uważać.

Nawigacja.

Kolejny dzień – Gubałówka – 2010.01.10

Wstęp

Skomentuj wpis