Powrót – 2008.05.12
Rano jak zwykle perturbacje ze wstawaniem, potem szybka podróż, nerwy w korkach, jednak udaje się dotrzeć na odprawę. Żegnamy się szybko, bagaże na taśmociągi, odprawa paszportowa i wsiadamy do samolotu. Pogoda cały czas zacna, więc widoczki z powietrza przyciągają wzrok.
W Polsce szybka odprawa. Padre już czekał, więc po 2,5 godzinach byliśmy w domku. Za szybko się to skończyło…
W zasadzie taki krótki wyjazd ma na celu tylko poznanie „wroga”, jednak już wiemy, czego się spodziewać w przyszłym roku i gdzie warto się udać. Tak więc cel osiągnięty. Oczywiście uwagi zebrane rok temu nadal pozostają aktualne.
Nawigacja.
Wpis w kategorii: Europa
Skomentuj wpis