Otwarcie sezonu rowerowego 2007.
W końcu się udało, sezon otwarty. Długo to trwało, jakiś brak samozaparcia miał miejsce. Pojechaliśmy do Unieścia na rybkę, po czym posiedzieliśmy na pomoście na Jeziorze Jamno. Robi się coraz cieplej i coraz zieleniej. I dobrze.
Wpis w kategorii: Koszalin i okolice
Skomentuj wpis