Dziś jak na złość od rana leje… Nie wychylamy się więc czekając na choć minimalną poprawę aury. I rzeczywiście koło 14 nieco się wypogadza. Choć pora już nieco późna, udajemy się do Jaworek i zagłębiamy w tajemniczy Wąwóz Homole. Jest to bez wątpienia jedno z ciekawszych miejsc w tym rejonie Polski. Po deszczach kaskady przybierają na sile, a że pora popołudniowa, to i ludzi praktycznie nie spotykamy.
wrz
17
wrz
16
Dziś z rana ewakuujemy się ze Starych Wierchów. Muszę przyznać, że atmosfera wytworzona przez Wojtka Stachonia bardzo przypadła mi do gustu – tak powinno być w schronisku. Szkoda, że jego przygoda z tym przybytkiem już się skończyła…
wrz
15
Wczorajsze widoki nastawiły nas bardzo pozytywnie, dziś jednak poranek nie jest tak zachęcający – wieje i zbierają się niewielkie chmury. Nie przeraża nas to zbytnio, wyruszamy więc czerwonym szlakiem w kierunku Schroniska na Maciejowej. W początkowym, zalesionym odcinku, poza fragmentami mocno błotnistymi, nie jest specjalnie uciążliwie, jednakże gdy dochodzimy do polany, wietrzysko naprawdę daje się we znaki. Posilamy się tu nieco, na szczęście widoki są całkiem rozległe, więc i oko jest czym nacieszyć.
wrz
14
wrz
13
Wstajemy średnio wcześnie, spotykamy naszych wczorajszych znajomych i przesiadujemy z nimi chwilę przy ognisku towarzysząc im przy śniadaniu. Po pożegnaniu udajemy się zielonym szlakiem do Obidowej, po czym wspinamy średnio wygodnym i mozolnym podejściem stokami Bukowiny Obidowskiej (1039m). Pogoda dziś pozwala choć trochę nacieszyć oczy widokami.